Katalizator zmian
Data publikacji:

Ostatnie miesiące były dla globalnej branży etykiet okresem wyzwań i zmian. Dla wielu przyniosły one okres znaczących wstrząsów biznesowych - a nawet ponowne przemyślenie sposobu działania wielu firm.
We wczesnych dniach pandemii miały miejsce, często dość zaskakujące, sceny masowych zakupów w panice, zwłaszcza żywności i produktów farmaceutycznych. To z kolei doprowadziło do tego, że dostawcy podłoży i atramentów, producenci matryc, a także przetwórcy etykiet starali się sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na etykiety w dotkniętych sektorach. Inni, obsługujący sektory takie jak motoryzacja, odnotowali gwałtowny spadek zamówień. Nawet zużycie kosmetyków spadło, ponieważ zapotrzebowanie na produkty kosmetyczne zmniejszyło się, gdy praca w domu stała się bardziej akceptowana.
Branża musiała dodatkowo zmierzyć się z wieloma i różnorodnymi kwestiami związanymi z dystansem społecznym, maseczkami na twarz, środkami odkażającymi i ulepszonym czyszczeniem, zamykaniem biur lub fabryk, programami zwolnień grupowych lub redukcji zatrudnienia, ograniczeniem edukacji szkolnej i problemami związanymi z opieką nad dziećmi, a być może pracownikami z pozytywnym wynikiem testu, przebywającymi w izolacji, poddanymi kwarantannie, a nawet hospitalizowanymi. Wyzwania te były bezprecedensowe w długiej historii branży.
Jednak z tych przeciwności wyłoniły się historie, które po raz kolejny pokazują, jak kreatywna, wszechstronna i elastyczna może być branża etykiet. Covid-19 stał się katalizatorem, którego branża etykiet potrzebowała, aby przyspieszyć - być może nie nieoczekiwaną - rewolucję w praktykach pracy, a także godzinach pracy.
Stało się oczywiste, że długotrwały proces polegający na tym, że każdy podróżuje godzinę lub więcej do pracy i jest fizycznie obecny przy biurku lub stanowisku pracy w biurach i fabrykach przez wiele godzin, zaczyna teraz wyglądać niepotrzebnie przestarzale, a nawet restrykcyjnie, w nowoczesnej erze. Branża została zmuszona do znacznie większego wykorzystania narzędzi informatycznych, aby pracownicy mogli pracować z domu i, niespodzianka, odkryli, że to wszystko działa - i działa bardzo wydajnie.
Wzrost produktywności
Wydaje się, że obawy wielu osób przed używaniem komputerów i MIS do szacowania, administrowania, planowania, kontroli zapasów i przepływu pracy zostały wyeliminowane, a korzystanie z Zoom, Teams i innych umożliwiło kontynuowanie spotkań i dyskusji. Wygląda na to, że w końcu działalność związana z etykietami może być prowadzona zdalnie.
Nie tylko pozbyto się tego strachu, ale wiele osób odkryło, że produkcja i produktywność w ich firmach wzrosła podczas lockdownu i pracy w domu. Poprawa produktywności dotyczy nie tylko funkcji biurowych, ale także obszarów takich jak przygotowanie do druku.
Rozmowa telefoniczna z Geertem Van Damme, MD w Cerm, potwierdziła te trendy. "Stwierdziliśmy, że większość naszych klientów MIS zwiększyła produkcję w marcu, kwietniu i maju. Interesujące było również to, że nawet operatorzy przygotowania do druku pracujący z domu okazali się bardziej produktywni, a godziny pracy bardziej im odpowiadały i nie musieli podróżować".
Ostatnie referencje dostarczone przez klientów Cerm potwierdziły korzyści, których obecnie doświadczamy. Jeden z klientów powiedział: "Podczas pracy z domu system Cerm stał się prawdziwym kręgosłupem komunikacji. Przestaliśmy podchodzić do czyjegoś biurka, aby o coś zapytać, ponieważ nie mogliśmy, więc otworzyliśmy oprogramowanie Cerm i mogliśmy znaleźć to, czego potrzebowaliśmy. W końcu zaczęliśmy korzystać z tego, co było tam przez cały czas".
Dla samej firmy Cerm niektóre projekty stanęły w miejscu, ponieważ jej konsultanci nie byli w stanie podróżować. Niektóre prace można było wykonywać zdalnie, ale tam, gdzie fizyczne wizyty "trenera" stały się niemożliwe, wykorzystywali oni swój czas w domu, nagrywając filmy szkoleniowe na nową platformę e-learningową Cerm Academy, która wkrótce zostanie uruchomiona i zapewni szeroki zakres szkoleń dla majsterkowiczów.
Jaki więc wpływ może mieć następstwo Covid-19 na długoterminową przyszłość branży? Rozmawiając z Van Damme, można odnieść wrażenie, że będzie większa chęć do pracy zdalnej i pracy w inny sposób. W przypadku szkoleń, nauka wtedy, gdy jest to najbardziej odpowiednie. W przypadku codziennych operacji biznesowych narzędzia takie jak Cerm MIS staną się bardziej "towarem" niż obecnie. Nie wszyscy w branży etykiet będą w przyszłości pracować zdalnie, ale wielu pracowników będzie chciało kontynuować pracę w bardziej elastyczny sposób.
Choć może to być kosztowne i wymagające w tamtym czasie, może się okazać, że Covid-19 faktycznie zapewnił długoterminową ścieżkę do poprawy wydajności, elastyczności, produktywności i rentowności w nowym świecie etykiet po zamknięciu.
03-09-2020
Źródło: labelsandlabeling.com